czwartek, 20 grudnia 2012

Orzeł porywa dziecko - fake czy nie fake?


Kiedy pierwszy raz zobaczyłam film poniżej opadła mi szczęka. Chyba każdemu opadła jak mniemam. Trochę nie mieściło mi się to w głowie, bo obserwuję ptaki od jakiegoś czasu i takie coś jest niemożliwe.
Dodatkowo moją drugą myślą było: "jak, do cholery, facet (ten w paski) nie zauważył takiego wielkiego ptaszyska przelatującego obok? Choćby kątem oka! To też jest niemożliwe. To fake."


I wtedy: "ojej, zaraz, zaraz - ale PRZECIEŻ MY NIE MAMY KĄTA OKA!!!" (szloch)... 

4 komentarze:

  1. hmmm serio nie wiem co o tym myslec, wydaje mi sie jednak, ze faceet czesto nie zauwaza roznych rzeczy...czasem nawet tego ze ktos kto jedzie przed nim zaczyna hamowac, i wypadaloby to zrobic to samo...tak mi sie skojarzylo, bo wczoraj R wlasnie wjechal by komus w zad, na szczescie siedzialam obok i wydalam komende hamuj!

    OdpowiedzUsuń
  2. A żeś go wytre... nowała. Tylko na komendy reaguje? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. kapci w zebach nie nosi :P czasem musze byc mila inaczej nie zaczai :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A czemu? Owce porwie to i szkraba porwie:) To był moment:)

    OdpowiedzUsuń