poniedziałek, 18 października 2010

Women, know your limits!

Mogę to oglądać na okrągło i ciągle rechoczę. Niektóre z nas już widziały, ale nie zaszkodzi się podzielić :). Dziewczyny - znajcie swoje ograniczenia!

6 komentarzy:

  1. Hi, hi, pozdrowienia od brodatej wiedźmy! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Idę wyrywać swoją brodę też chcę być czarująca i słodziutką kruszyną moja:P Już czuję jak moja nautralna słodycz promienieje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahah, ten fragment o kociętach mnie zmiótł ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm...chyba czas się ogolić by nadto nie epatować nieznajomością własnych granic :D

    Witam gospodynię bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anullo - na zdjęciach nie widać :) Chyba że żeś się ostatnio jakoś szczególnie zapuściła :)))

    Aleksandro droga - ja mam problem z promieniejącą słodyczą. Kurczę - nie idzie, no nie idzie!

    Doro - kocięta to i mnie rozwaliły. A ponadto wspaniały akcent panów przy stole.

    Hannah - coś mam wrażenie, że to w stylu nas wszystkich hehe :)

    Witaj Antares - może Anulla coś doradzi - pisze, że ma brodę, ale jakoś to ukrywa bo nie widać (przynajmniej na fotografiach).

    Grunt to dobry kamuflaż!

    OdpowiedzUsuń