poniedziałek, 17 stycznia 2011

Styczeń

Jeśli cały rok ma być taki, jak jego początek... to ja wysiadam.
Miliony rzeczy na raz. Nie mam czasu, by usiąść i spokojnie napisać na blogu chociaż kilka słów. Dzisiaj postanowiłam dać znak życia.
Zaglądam do Was - drodzy znajomi blogowi - czytam, czasem jakiś komentarz zostawię, a sama u siebie nic nie majstruję. Od piątku spiętrzenie różnych spraw osiągnęło apopgeum - stwierdziłam więc, że wszystko mi jedno, czy doba jest za krótka, czy nie... Trzeba robić wpis!

W skrócie o życiu domowej kury na przełomie lat i początku roku obecnego:

- terma gazowa zmieniona
- dieta zmieniona (dieta w rozumieniu: "sposób odżywiania")
- Mąż ten sam (tutaj żadnych zmian absolutnie nie przewiduję)
- kura się zapisała do biblioteki, vat na książki wzrósł - o tym osobny wpis będzie
- kura szuka dodatkowej pracy

To taka część tego, co się dzieje w tych ostatnich dwóch tygodniach.
Postaram się napisać jeszcze w tym tygodniu o pożywianiu się (kupiliśmy parowar i koniecznie muszę opisać jak toto gotuje i jak smakuje "uparowane" jedzenie) oraz o książkach i bibliotece, do której doczłapałam w końcu.

Ściskam Was kurzo - właśnie próbuję nowym kremem likwidować kurze łapki, ale to chyba wpisane jest na stałe w moją osobę :)

9 komentarzy:

  1. Spokojnie - u mnie podobnie, ale to minie :) Nie daj się :D Dasz radę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. chyba u wszystkich tak jest z poczatkiem roku.albo zasuwaja ka zikie osly albo maja zwierze w sobieczyli leniwca. tez mam parowar i jakos mako korzystam

    OdpowiedzUsuń
  3. no, bo już się martwiłam, gdzie jesteś...miałam nawet email popełnić:)
    a kurze łapki? hm... kupiłam wczoraj krem w sephorze...na pierwsze zmarszczki:P :) a pod oczy polecam dermedic- "Aqua Gold"pod choinka znalazłam:) buziaki ogromne!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam kurze łapki, u każdego!
    Dobrze, że już masz ciepło.
    Powodzenia we wszystkich planach!! A parowarowane jedzenie jest ekstra, uwielbiam kulki z ryby z przyprawami i czosnkiem oraz kalafiorka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuro Kochana,

    tak to już jest... Czasem wszystko na raz. Ale potem - jak to w życiu - kłopoty gdzieś się zapodziewają, ptaszęta śpiewają, kury odżywają. I to nie tylko za sprawą kremów ;)

    Trzymam kciuki za wszytko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uff dużo tego:) to tak samo jak u mnie, ale myślę, że jak już wiosna przyjdzie... Trzymaj się dzielnie i pisz coś ku mojemu pokrzepieniu:) Koniecznie o tym parowarze bo sama jestem zainteresowana kupnem:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że się odzywasz, tyle zmian u Ciebie, Mąż pewnie był w stresie, jak tak zaczęłaś zmieniać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry początek roku, nie narzekaj. Tyle pozytywnych nowości: terma, parowar, biblioteka, kurze łapki (Kora Domestica bez łapek? Jakże to tak?) Inni maja gorzej, jak choćby ja. Zawalona po uszy kartonami bo się przeprowadzam. Od dziś popieram hasło "niech żyje minimalizm!".

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu - dzięki za wsparcie, dobrze wiedzieć, że ktoś też musi dawać radę. I że mu to wychodzi ;)

    Majowababciu - we mnie walczy dziko osioł z leniwcem. Jakaś hybryda z tego powstała - dosyć ciekawa. Zachowuję się nieprzewidywalnie - raz dziarsko biorę się do roboty, raz śpię na biurku...
    Na razie z parowarem się oswajam. I eksperymentuję.

    Kaś - dobrze wiedzieć, że trzymasz rękę na pulsie :) Kurze łapki zostawiam w spokoju - na razie na wszczepianie złota pod skórę się nie zdecydowałam, haha.

    Doro - jw. a te kulki z ryby to jak się to robi???

    Anullo - odżywam przy słupkach liczb oraz grafice. Pocę się nad sklepem - dobrze mi to robi.

    Olu - wiosna, wiosna - jeszcze tyyyyyleee czasu do wiosny!! Ale moja trawa w doniczkach jednak rośnie i to fajny akcent jest.

    Beatto - Mąż w zasadzie nie w stresie, tylko jeszcze przyklaskuje. Bo się wzięłam. A on lubi, jak się wezmę.

    Anno S. - zostawiam kurze łapki, bo tak musi być widocznie. Przeprowadzka - zdecydowanie wolę w cieplejszych miesiącach. Odważna jesteś. I pudła taaa... to tylko w sklepie na "I" wszystko pakują w płaskie pudła. W życiu jest inaczej.

    OdpowiedzUsuń