poniedziałek, 31 maja 2010

Bombardowanie kaloryczne

Dzisiaj krótko i treściwie.
Bierzemy:
  • duży jogurt naturalny
  • dwa duże, lub trzy małe dojrzałe banany (w brązowe plamki , niezbyt twarde - w zasadzie miękkie, żadnych zielonych elementów)
  • 2 łyżeczki cukru (ja mam taki, co w nim trzymam laski wanilii), trochę cukru waniliowego jak kto nie ma takiego, co w nim trzyma te laski...
  • 2 łyżeczki zmielonych migdałów
Miksujemy, przelewamy do szklanek (wychodzą dwie duże), pijemy.
Kalorii nie liczymy, bo i nie ma po co :)

Smacznego!

12 komentarzy:

  1. Kapitalny ten Twój blog od jakiegoś czasu poczytuję i naprawdę miło się po nim 'wędruje'...
    A koktajl może dziś zrobię według Twojego przepisu, a co?:-) Wreszcie raz na jakiś czas szaleństwo dozwolone;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A to ma jakieś kalorie w ogóle??????? ;))) I jak smakowicie brzmi!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja takie cosik na mleku robię- zwę to górnolotnie koktajl:) :)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ladybird - witam i zapraszam do poczytywania! A szaleństwo koktailowe jest w miarę bezpieczne :)
    również pozdrawiam

    Anullo kalorie ma. Od razu zwrócę się również do
    Krogulca:
    Tu są tabele: TABELE można sobie policzyć.
    Zaskakująco (dla niektórych)- to migdały robią tutaj za zapalnik :) Na szczęście nie sypiemy ich zbyt wiele.

    Kaś - a z tym mlekiem to tak po prostu z takim zimnym z lodówki i ciach!?

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurka, blaszka - właśnie przypaliłam drożdżowe z rabarbarem. Pierwszy raz w życiu robiłam i spiekłam od spodu. Czy ktoś ma jakiś pomysł, żeby tego uniknąć (oprócz postawienia blachy wyżej)? Kruszonka uratowała sytuację - można ją wyjeść w razie czego z tym rabarbarem.
    Zachciało mi się eksperymentów, jak ja ciast piec nie umiem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jenyyy a ja na szpinaku jade... lubie nie powiem, ale niestety jak sie mi przytylo to ja nawet o bananach i tej calej reszcie czytac nie powinnam!! Uciekam stad bo mnie cukier goni :PP

    OdpowiedzUsuń
  7. A na ciasto nie pomoge, bo ja nawet ciasto z pudelka spiernicze :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam takie przysmaki! :) ja czasem dodawałam do tego jeszcze kostki czekolady - to dopiero była bomba kaloryczna! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ano z takim zimnym z lodówki, do blendera i banan i jedziesz:) a potem pijesz;) jamiii:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Krótko, treściwie i bananowo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Maju - z ciastem poradziłam sobie za pomocą ...paszczy. Po prostu je zjedliśmy. Okazało się mniam - po prostu odkroiłam spód (3 mm) a reszta zniknęła w naszych gąbkach.

    Didżejko - ja też wrzucam czekoladę - jak oczywiście mi się chce. Bo tak to najszybciej jest jej nie szukać :P :)

    Kaś - spróbuję, kurka, z mlekiem, a co!

    Mi - oj treściwie. Jak tylko pokażą się owoce sezonowe zacznę eksperymenty z innymi. Truskawki - ooo, jagody- aaaa!!!

    OdpowiedzUsuń